Wiara to moja sprawa
Osobisty sukces może mieć różne oblicza, a dla niektórych największym osiągnięciem jest życie w zgodzie z własnymi przekonaniami. Podjęcie decyzji o wystąpieniu z Kościoła, zwłaszcza dla osób nigdy nieczujących się wierzącymi, jest aktem wielkiej osobistej odwagi. Przez lata presja otoczenia i chęć utrzymania świętego spokoju mogą powstrzymywać przed tym krokiem, jednak dokonanie formalnego aktu apostazji przynosi niezwykłe poczucie wolności i jest ważnym krokiem na drodze do autentyczności.
Jeśli chodzi o mój sukces, za taki uważam wypisanie się z KK – nigdy nie czułam się osobą wierzącą, ale przez lata z obawy i dla świętego spokoju uczęszczałam na różne msze itd. Niedawno udało mi się dokonać aktu apostazji i w końcu mam wrażenie, że jestem wolna. Nie jest to nic wielkiego, ale dla mnie ważne.
Twoja ocena anegdoty: Dokonaj oceny przyciskiem |
library_books Podpisałem swój pierwszy piłkarski kontrakt » | |
library_books Nie boję się dentysty » | |
library_books Zarobiłem na studia! » |
|