Komputer zepsuł mi się tuż po gwarancji
Pecha można mieć, komputer potrafi zawieść, szczególnie po okresie gwarancji, wtedy zaczynają się problemy. Awaria sprzętu elektronicznego, mimo początkowego zadowolenia, to frustrujące doświadczenie, serwis komputerowy staje się koniecznością. Naprawa po gwarancji boli podwójnie, jest to złośliwość rzeczy martwych, typowa porażka, sprzęt psuje się w najmniej oczekiwanym momencie, psując radość z użytkowania. To nieprzyjemne zaskoczenie, kupiony komputer, który miał służyć, wymaga naprawy, generując dodatkowe koszty, to prawdziwy pech.
Kupiłem mocny, fajny komputer, i byłem z niego naprawdę zadowolony. Niestety coś się popsuło i musiałem oddać go do serwisu. Sprzęt nie okazał się mocno zepsuty, ale akurat tak się stało, że naprawa miała miejsce tuż po upływie okresu gwarancyjnego. To jest po prostu złośliwość rzeczy martwych i kompletna porażka.
Twoja ocena anegdoty: Dokonaj oceny przyciskiem |
library_books Strata pieniędzy z wakacji » | |
library_books Moja porażka to znajomość angielskiego » | |
library_books Dziewczyna zjadła dwie porcje na randce » |
|