Znam dwa języki
Słabe wyniki w nauce i ledwo zdana matura nie zapowiadały sukcesu, stając się motywacją do podjęcia odważnej decyzji o wyjeździe za granicę. Początkowe trudności komunikacyjne i porozumiewanie się na migi ustąpiły miejsca determinacji w opanowaniu języka obcego, co otworzyło drzwi do nowych możliwości. Systematyczna nauka języka angielskiego w praktyce była pierwszym krokiem, a później dołączyła do niej biegłość w języku niemieckim. Ta historia udowadnia, że prawdziwy rozwój i sukces nie zawsze zależą od szkolnych ocen, lecz od praktycznych umiejętności i odwagi.
Nigdy się dobrze nie uczyłem. Byłem raczej uczniem „trójkowym”. Wiedziałem, że z czymś takim pracy nie znajdę i wyjechałem zaraz po maturze (którą ledwo zdałem) za granicę. Najpierw porozumiewałem się na migi, później powoli opanowałem angielski. Drugim językiem był niemiecki. Teraz znam dwa.
Twoja ocena anegdoty: Dokonaj oceny przyciskiem |
library_books Odstawiłam tabletki nasenne » | |
library_books Sama przerabiam swoje ubrania » | |
library_books Moim sukcesem jest zachowanie czystości do ślubu » |
|