Drobne kradzieże
Boję się, że jestem kleptomanką, a drobne kradzieże stały się obsesją, każda wizyta w sklepie to dla mnie przymus wyniesienia czegoś, bez względu na wartość towaru, często to czekolada czy chusteczki, dla mnie to jak uzależniający sport, nie umiem się powstrzymać, pomimo obaw o konsekwencje, nigdy do tej pory nie wpadłam, co tylko wzmacnia ten niepokojący nawyk, to moje wyznanie, moja walka z wewnętrznym przymusem, który kontroluje moje życie, szukam pomocy, aby przerwać ten cykl kompulsywnych kradzieży, zanim będzie za późno.
Boję się, że jestem kleptomanką. Od jakiegoś czasu sensem każdych zakupów jakie robię staje się wyniesienie czegoś ze sklepu. Nie zwracam uwagi na wartość towaru, przeważnie to jakieś drobne rzeczy typu czekolada, chusteczki. To dla mnie jak sport. Po prostu nie umiem się powstrzymać. Nigdy do tej pory nie wpadłam.
Twoja ocena anegdoty: Dokonaj oceny przyciskiem |
library_books Dorabiałam na złodziejstwie » | |
library_books Chyba kocham księdza » | |
library_books Wącham majtki żony » |
|