Zamknęłam psa na dwa dni w piwnicy

ID: 6580f98db757d

Wstrząsające wyznanie o trudnościach z psem adoptowanym ze schroniska, kiedy to zwierzę wykazywało problematyczne zachowania wobec jednego z domowników, stale warcząc i niszcząc rzeczy. Autorka opowiada o swojej desperackiej próbie poradzenia sobie z sytuacją, która doprowadziła do poczucia ogromnego wstydu i żalu, choć ostatecznie wpłynęła na poprawę relacji z psem. To szczera relacja o emocjach towarzyszących wyzwaniom w opiece nad nowym pupilem, skłaniająca do refleksji nad metodami wychowawczymi i odpowiedzialnością za zwierzęta, które potrzebują wsparcia i zrozumienia. Historia ukazuje złożoność adaptacji psa w nowym domu.

Niedawno wzięliśmy psa ze schroniska. Pies zaakceptował tylko mojego męża i dzieci. Na mnie wciąż warczał, gryzł moje buty, sikał na moje rzeczy. Nie dał się pogłaskać. Postanowiłam nauczyć go kto tu rządzi i zamknęłam go w piwnicy na dwa dni. Akurat rodziny nie było w domu. Pies miał wodę i jedzenie, ale nie mógł wychodzić. Skomlał strasznie, a mnie zrobiło się głupio, że się tak zachowałam. Jest mi wstyd, bo psa nic to nie nauczyło, ale przynajmniej przestał na mnie warczeć.

Twoja ocena anegdoty:
Dokonaj oceny przyciskiem
cookie Cookies, zwane potocznie „ciasteczkami” wspierają prawidłowe funkcjonowanie stron internetowych, także tej lecz jeśli nie chcesz ich używać możesz wyłączyć je na swoim urzadzeniu... więcej »
Zamknij komunikat close