Zarabiałam kradnąc z grobów

ID: 6580f98e05a0f

Pewien czas temu, w obliczu trudnego okresu życiowego, pojawiła się desperacka potrzeba szybkiego rozwiązania finansowego. Osoba opowiada o nietypowym sposobie zarobku, który wiązał się z kradzieżą przedmiotów z cmentarza, takich jak znicze i wiązanki, a następnie ich ponowną sprzedażą w innym miejscu. Mimo ogromnego strachu przed konsekwencjami, plan powiódł się, co pozwoliło uratować domowy budżet. Całe doświadczenie było naznaczone silnymi wyrzutami sumienia, jednak okoliczności zmusiły do podjęcia tej kontrowersyjnej decyzji, której sprawca nigdy więcej nie zamierza powtórzyć. To historia o desperacji, nieoczekiwanej uldze i głębokich moralnych rozterkach.

Jakiś czas temu miałam mocno trudny okres w życiu. Chcąc szybko dorobić, ukradłam z cmentarza trochę zniczy, wiązanek itd. I sprzedawałam je ponownie, tylko przy drugim cmentarzu. Bałam się bardzo, ale mi się upiekło. Uratowałam swoje finanse. Miałam wyrzuty sumienia, ale musiałam… więcej tego nie zrobię.

Twoja ocena anegdoty:
Dokonaj oceny przyciskiem
cookie Cookies, zwane potocznie „ciasteczkami” wspierają prawidłowe funkcjonowanie stron internetowych, także tej lecz jeśli nie chcesz ich używać możesz wyłączyć je na swoim urzadzeniu... więcej »
Zamknij komunikat close